Rożnorakie, różne, różniste...ale przydatne...
,, Chłopiec Twój''
Szukałem ciebie tak, jak słońca szuka ptak,
gdy wczesny mrok zapada.
trafiłem na twoj ślad po tylu długich dniach
niejedna gwiazda spadła,i opadł nie jeden kwiat.
Jeszcze piętro, jeszcze pół, ze wzruszenia brak mi tchu
no bo proszę co za pech,drzwi otworzył chlopiec twój
po trzy stopnie zbiegłem w dół,porzuciłem kwiatów kosz
widać taki jest moj los,wiecznie szukać, bładzić wciąż.
Szukalem ciebie tak, jak gniazda szuka ptak
spragniony wypoczynku.
Lecz pomylilem dom, o pare kroków stad
po drugiej stronie rynku, dzis jeszcze naprawię bląd.
Jeszcze piętro, jeszcze pół, ze wzruszenia brak mi tchu
no bo proszę co za pech,drzwi otworzył chlopiec twój
po trzy stopnie zbiegłem w dół, porzuciłem kwiatów kosz
widać taki jest mój los,wiecznie szukać, bładzić wciąż.